Od dziś taksówkarze i kurierzy muszą posiadać polskie prawo jazdy, zgodnie z nowelizacją ustawy o transporcie drogowym, która właśnie weszła w życie. Nowe przepisy mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów oraz ograniczenie możliwości świadczenia usług przewozowych przez osoby niespełniające odpowiednich wymagań.
Bezpieczeństwo i weryfikacja kierowców
Zgodnie z nowymi przepisami, przedsiębiorcy pośredniczący w przewozach drogowych będą zobowiązani do dokładnej weryfikacji kierowców przed podjęciem współpracy. Nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji podkreśla, że zmiany te ułatwią pracę policjantów, ponieważ prawo jazdy wydane w Polsce znajduje się w krajowych systemach informatycznych, co pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, czy kierowca posiada uprawnienia.
Dotychczas policja nie miała możliwości sprawdzenia, czy prawo jazdy wydane w innym kraju jest legalne, co stanowiło problem w kontekście kontroli kierowców.
Konsekwencje dla rynku pracy
Eksperci z Instytutu Finansów Publicznych oraz Związku Pracodawców RP wyrażają zaniepokojenie, przewidując, że nowelizacja może doprowadzić do utraty pracy przez około 28 tysięcy obcokrajowców świadczących swoje usługi w Polsce. W największych miastach nawet 30 procent kierowców wykonujących prawie 50 procent przejazdów taxi na aplikację może zostać wyeliminowanych z rynku, co wpłynie na czas oczekiwania na pojazd oraz potencjalny wzrost cen przejazdów.
Iwona Kruk, rzeczniczka prasowa Uber Polska, zaznacza, że nowe przepisy mogą pogłębić deficyt pracowników w branży transportowej.
Wyzwania dla branży i apel o dialog
Przedstawiciele branży transportowej, tacy jak Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający FREENOW, wyrażają nadzieję na otwartość rządu w dalszej dyskusji na temat przepisów. Urban podkreśla, że kluczowe jest, aby prawo nie wykluczało nowo przybyłych obcokrajowców z możliwością uzyskania polskiego prawa jazdy i licencji taxi w ciągu pierwszych 185 dni pobytu w Polsce.
Surowsze kary finansowe
Nowelizacja ustawy wprowadza również surowsze kary finansowe, które mogą sięgać nawet 1 miliona złotych. Przedsiębiorcy pośredniczący w przewozach oraz osoby wykonujące przewozy, które naruszają przepisy ustawowe, mogą być ukarani za różne wykroczenia. Przykładowo, prowadzenie pośrednictwa w przewozie osób bez wymaganej licencji może skutkować karą do 500 tysięcy złotych, a nieudostępnienie do kontroli urządzenia z aplikacją mobilną – karą do 12 tysięcy złotych.
Nowe przepisy są odpowiedzią na wzrost przestępstw, takich jak gwałty na klientkach korzystających z taksówek na aplikację, i mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa przewożonych osób.